sobota, 6 lipca 2013
Trójkąt magiczny.cz 11
/Lupin
Trójkąt Magiczny cz.10
/Tom Marvolo Riddle
Trójkąt magiczny. cz 9
/Snape
piątek, 5 lipca 2013
Trójkąt Magiczny cz.8
Co się stało później dowiecie się w następnej części.
/Tom Marvolo Riddle
Trójkąt magiczny cz.7
/Snape
czwartek, 4 lipca 2013
Trójkąt magiczny cz.6
Cal był bardzo zdenerwowany decyzją tiary dlatego wrócił się i powiedział ,że chce być przydzielony do innego domu. Tiara stwierdziła ,że ten czyn był bardzo odważny ale i przebiegły dlatego krzyknął SLYTHERIN ¡¡ Call odetchnął po czym poszedł do sali z Malfoy'em było tam bardzo zielono i tajemniczo wszystkie krzesła srebrne. Call był niesamowicie szczęśliwy z decyzji tiary. Mimo to dostał przepustkę do Gryffindoru gdyby jednak chciał wrócić do pierwotnej wersji. Powiesił w szafie swoje dwie szaty Ślizgońską i Gryfońską. Mimo to w tamtej chwili czuł się kompletnym Ślizgonem. Koledzy i koleżanki bardzo go polubili. Położył się spać i zaczął myśleć o tej dziewczynie ,że kiedyś na pewno się poznają ,tylko kiedy ? Sall był jednak w innym domu niż rudzielec więc ich kontakt mógł się urwać. Jednak tej nocy chłopak przysiągł ,że zostaną najlepszymi przyjaciółmi i to tylko kwestia czasu. Nazajutrz wstał wypoczęty i pełny energii do nauki i poznania nowych przyjaciół. Ubrał się w szatę przed czasem i powolnym krokiem kierował się w stronę sali zajęciowej. Spotkał swojego nowego kumpla i zaczęli wymieniać się swoimi przeżyciami. Byli ogromnie szczęśliwi ,że są już pełno prawnymi uczniami magicznej szkoły. Na zajęcia wszedł prof. Snape ,który był ponury jak zwykle. Cal uśmiechnął się szeroko i otworzył podręcznik. Snape zapisał temat i pokazał i kilka zakleć. Potem była uczta przy której wymieniali się opiniami na temat nauczycieli ,Cal bronił Snape gdyż uważał go za potęgę hogwartu. Potem chłopcy poszli do swoich sali. W nocy gdy wszyscy już spali chłopcy postanowili wyjść na korytarz i w ciszy pogadać. Nagle usłyszeli krzyki dochodzące z pokoju Dumbledore'a. Co było dalej ? Dowiecie się potem :D
/Snape
Trójkąt Magiczny cz.5
/Riddle
Trójkąt magiczny cz.4
Gdzie trafi Cal ?
/Snape
środa, 3 lipca 2013
Trójkąt Magiczny cz.3
Ok w następnym wpisie dowiecie się jak wygląda tajemnicza dziewczyna i kim jest :)
Trójkąt Magiczny cz.2
/Riddle
wtorek, 2 lipca 2013
Trójkąt Magiczny cz.1
Calvarium Lupus był 11 letnim chłopcem. Miał rude wręcz czerwone włosy dlatego mylono go z Wesley'ami. Miał zielono złote oczy ,były przenikliwe i tajemnicze. Był chudy,dość wysoki i blady. Wsiadł do pociągu w drodze do Hogwartu. Rozmyślał gdzie trafi ,do jakiego domu.. tak. Bardzo chciałbym ,żeby był to albo Gryfindor albo Slytherin. Cal zawsze miał świra na punkcie Snape'a i Lupin'a. Zaczęło się gdy ktoś powiedział mu ,że ma identyczny charakter jak tych dwoje zmieszanych. Potem odkrył ,że na Snape'a mówiono Czaszka bo bano się go. Z kolei jego nazwisko Lupus brzmiało prawie tak samo jak nazwisko Lupina :) od tego momentu zaczął zbierać wszystkie plakaty jak i wycinki z obydwojgiem profesorów. Był szczęśliwy ,że pozna ich osobiście. Bardzo polubił Ron'a i Draco. W poprzednie wakacje widywał się z nimi prawie codziennie. Cal był czystej krwi i dlatego wzbudzał podziw Malfoy'ów i był dobrą partią przyjaciela dla Draco. Dobra my tu gadu gadu ,a Cal musi wysiadać bo zaraz Hogwart :) do zobaczenia !
Klan Wesley'ów
/Snape
poniedziałek, 1 lipca 2013
Oczami węża
Ostatnio Czarny Pan coraz częściej powtarza mi, że jestem dla Niego ważna i mam być blisko niego. Przed rozpoczęciem się wojny w Hogwarcie mi tego nie mówił. Twierdzi też, że jestem jego horkruksem, częścią niego. Nie chcę nawet myśleć o tym, że cząstka tak ohydnej...istoty może być we mnie. Gdyby nie to, że wciąż steruje mym umysłem, odeszłabym od Niego i jego parszywych zachowań. Jedyne co mi dał to ból i cierpienie, nie fizyczne, ale psychiczne. Każe mi patrzeć na śmierć i ból innych, a często sama mam zabijać i ranić. Pokierował moim ciałem tak, bym dobiła Severusa, jedyną osobę, która mi współczuła i mnie szanowała. Byliśmy przyjaciółmi. Tak wiem to idiotyczne, ale miałam wrażenie jakby wiedział o czym myślę, czułam się przy nim swobodnie. Oczywiście nikt o tym nie wiedział. Czarny Pan uśmierciłby Severusa bez namysłu. Jednak to bez znaczenia on już i tak nie żyję, a ja nie mam nikogo. Boję się, tak bardzo się boję, że bez Snape'a stanę się jak Czarny Pan.

/Nagini
Luna Lovegood ~~szacunek dla bliźniego.
/Snape
Trójkąt Magiczny Wstęp
Będziemy nowo przybyłymi uczniami. Śledźcie bohaterów książki.
/Snape
sobota, 29 czerwca 2013
Przemyślenia Nimfadory
Prorok codzienny - Ślizgoni.
/Snape
środa, 26 czerwca 2013
Przemyślenia Lupina.
/Lupin
niedziela, 23 czerwca 2013
Życie prywatne Severusa Snape'a
/Snape
sobota, 22 czerwca 2013
"Tajemnice domów" - Ravenclaw cz.1
Na zakończenie zdjęcie Luny z jej patronusem czyli zającem :)

/Riddle
Hagrid w Azkabanie.
/Snape
piątek, 21 czerwca 2013
Wycieczka :)
/Snape
,,Tajemnice domów'' - Slytherin cz.1
/Snape
Nowość !
/Snape
czwartek, 20 czerwca 2013
Wizje Luny .
/Lupin
wtorek, 18 czerwca 2013
Zakon Hogwartu.
/Snape
Braterstwo.
/Lupin
Rzomowa Snape z Dumbledor'em
/Snape
poniedziałek, 17 czerwca 2013
Czar przyjaźni.
Lilly była jedyną istotą, która rozumiała go całkowicie i bezwarunkowo. Zawsze. Nawet James Potter pod koniec życia przeprosił go i wtedy Snape zrozumiał ,że ten chłopak musi żyć nawet za cenę życia jego samego. Snape zauważył Ginn ,dlatego przyczaił się jeszcze dosadniej za filarem. Stwierdził ,że Weasley'ówna przypomina mu Lilly. Mając Ginny za żonę i tych przyjaciół Harry osiągnie cel przeznaczenia. Wtedy Snape postanowił powiedzieć Dumbledor'eowi ,ze zaczął przejmować się losem tego chłopca...
/Snape
niedziela, 16 czerwca 2013
Harry and Luna <3
Harry szedł długim korytarzem, zbliżając się ku Kolacji, wciąż
rozmyślając o dziewczynie spotkanej na dworcu. Przy drzwiach czekał na
niego jego ulubiony woźny- Fich.
-Gdzie się pakujesz, glizdo?- powiedział, jak zwykle opryskliwie.
-Na kolacje, nie mogę? powiedział Harry bardzo spokojnym tonem.
-Możesz, niestety, nie mam na to wpływu.-Odpowiedział, i otworzył mu drzwi.
Na środku sali szła ona, ta, o której Harry nie mógł przestać myśleć,
stała i się na niego patrzyła, jak sparaliżowana, Harry, z resztą też.
Lupin i jego myśli.
Hmm Harry jest moim uczniem...to dobrze. On myśli ,ze Syriusz jest zły. Kiedyś się dowie ,ale jeszcze nie teraz. Ale ten Peter nienawidzę tego szczura ,jednak bycie wilkołakiem ma swoje dobre strony odgryzłbym łeb temu zdrajcy. Przez niego James..mój przyjaciel. Jego nie ma. To okropne. Teraz mam tylko obiekt moich westchnień...Tonks tak za nią oddał bym życie. Matko tyle problemów i tyle trosk. To mnie męczy. Ale wiem ,że pewnego dnia wszystkie znikną. Wyparują. Ćśś coś słyszę. To Harry hmm cóż on robi sam w bibliotece. Myśli ,że go nie słyszę ,nawet ta peleryna mnie nie zmyli. Czuję jego zapach. Muszę porozumieć się z Syriuszem. Tak to jedyne wyjście tylko to mogę zrobić. Musimy pomścić James'a tak i to właśnie zrobimy. No i dopilnować by Harry był bezpieczny. Ma oczy Lilly. Wszystko mówią. Dobra teraz muszę śledzić Pottera.
/Lupin
sobota, 15 czerwca 2013
Rozmowa James'a Potter'a z Lilly przed spotkaniem z Voldemortem.
- Lilly ,czy na pewno chcemy stawić temu czoła ? Czy damy radę zmierzyć się z tym ?
- James. Nie mam pojęcia. Ale nie mamy powodu uciekać.
- Prawda jeśli zginiemy to uratujemy naszego syna, no i dodatkowo nie zginiemy jako tchórze.
- To dobry argument :)
Lilly zawsze była uśmiechnięta. Zawsze. Nawet w obliczu zagrożenia. To odróżniało ją od jej męża. Mimo wszystko bała się. Bała się ,że to bezpieczne miejsce jakie stworzyła swojej rodzinie pryśnie jak bańka mydlana. Tak to jedyne czego się obawiała. Reszta ? Mogło się dziać wszystko. Ona tylko ostatni raz ze spokojem chciała zobaczyć syna. Reszty nie ma. Ona wiedziała ,ze umrze ,ale musiała pocieszać męża jak to w małżeństwie zwykle bywa. Położyła się tylko z myślą by jej syn był dobrym człowiekiem i żeby znalazł dobrych przyjaciół którzy zapewnią mu dom. Zasnęła ,a z oczu popłynęła jej łza...
/Lupin
Z przemyśleń Nevilla.
/Lupin ~~Lumos :)