/Snape
piątek, 21 czerwca 2013
,,Tajemnice domów'' - Slytherin cz.1
Malfoy rozejrzał się po pokoju spotkań Slytherinu. Zaczął rozmyślać nad swoją przyszłością. Przecież nie jestem ,aż takim złym człowiekiem ? -Mówił sam do siebie. Prawda jest taka ,że nie chciał być śmierciożercą. Jego rodzice jednak pokładali w nim takie nadzieje. To tylko dla nich..Ślizgon kochał tylko i wyłącznie swoich rodziców ,dlatego był gotów zrobić dla nich wszystko ,bez wyjątku. Nie był rzeczywiście złym człowiekiem, on po prostu nie umiał się odnaleźć w tej sytuacji. Chciał być kimś ważnym dla innej osoby. Nagle wszedł Snape ,rozejrzał się po pokoju ,popatrzył na zielone witraże ,po czym podszedł do blondyna i szepnął mu coś na ucho. Wyszli z komnaty na korytarz po czym Snape mu powiedział : ,,Draco, zastanów się jeszcze czy chcesz być sługą Voldemorta. Jesteś pewien ,że chcesz być tak podłym i złym człowiekiem ? Że chcesz sprawiać ból ? Odpowiedz mi szczerze na to pytanie''. Malfoy stał kilka minut w bez ruchu patrząc swoimi błękitnymi oczami tak bezradnymi ,niczym małego stworzenia w pułapce. Nie odpowiedział nic po prostu zanosząc się płaczem poszedł śpiesznym krokiem do toalety ,aby przemyć twarz ,Snape powiedział sam do siebie: ,,On kiedyś zrozumie ,że lepiej być dobrym człowiekiem, ale jeszcze nie teraz...'' Severus miał rację ,gdyby nie rodzice chłopaka ,byłby innym człowiekiem. On po prostu jest zgubiony we wszystkim ,całym tym wirze ,on przywdziewa maskę. To okropne ,ale wszyscy wierzą ,że będzie moment gdy Draco stanie się dobrym mężem ,ojcem ,przyjacielem i osobą. Po prostu musi minąć trochę czas ,który wyleczy go z zepsucia i pozwoli myśleć na nowo o wszystkim ,zmieni jego poglądy i podejście do świata, rzeczywistośći ,miłości ,zmieni w nim wszystko co obrzydliwe i okropne ,zmyje z niego wstyd i sprawi ,że chłopak będzie autorytetem dla wielu ludzi. Ale jeszcze nie teraz ,jeszcze nie czas...
/Snape
/Snape
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz