poniedziałek, 17 czerwca 2013

Czar przyjaźni.

Snape przyczaił się na dziedzińcu szkoły. Jego czarne szaty przyległe niczym pióra kruka lekko tylko falowały na wietrze. Obserwował Harre'go na wszelki wypadek ,aby nie wplątał się w kłopoty, a do tego miał wielki talent. Zobaczył jak świetnie bawią się rozmawiając Harry ,Hermiona i Ron. wtedy zrozumiał powiedział do siebie: ,,Ten chłopak ma przyjaciół...ja nie miałem dlatego wierzę ,że to ON pokona Voldemorta''. Snape szczerze nie lubił Pottera ale jednocześnie go kochał. Bo był z krwi i kości z Lilly, miał jej oczy jakby cała dusza tej pięknej istoty zawarta w spojrzeniu tego chłopca''.
Lilly była jedyną istotą, która rozumiała go całkowicie i bezwarunkowo. Zawsze. Nawet James Potter pod koniec życia przeprosił go i wtedy Snape zrozumiał ,że ten chłopak musi żyć nawet za cenę życia jego samego. Snape zauważył Ginn ,dlatego przyczaił się jeszcze dosadniej za filarem. Stwierdził ,że Weasley'ówna przypomina mu Lilly. Mając Ginny za  żonę i tych przyjaciół Harry osiągnie cel przeznaczenia. Wtedy Snape postanowił powiedzieć Dumbledor'eowi ,ze zaczął przejmować się losem tego chłopca...










/Snape

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz