czwartek, 4 lipca 2013

Trójkąt magiczny cz.4

Cal wysiadł z łódki i popędził do hogwartu mimo szybkiego biegu nie dogonił dziewczyny. Itak ją pewnie znajdę ,hogwart przecież ma jakiś koniec. Wszedł do środka razem z Sal'em i oszołomił ich widok tego całego jedzenia. Było go multum. Pani prof. McGonagall wygłosiła przemowę ,a Cal był szczęśliwy po zobaczeniu swoich idoli. Stara tiara przemówiła i wtedy zaczął się ten stres ,Cal był niesamowicie zestresowany. Tiara wygłosiła wierszyk o domach. Potem zaczęto wzywać poszczególnych uczniów. Tiara wykrzykiwała do jakich domów idą uczniowie ,potem nadszedł czas na Cal'a. Podszedł zestresowany... Nadszedł czas...od tego zależy przyszłość Cal'a w hogwarcie. Tiara zaczęła mówić o wszelkich zaletach chłopaka ale za nic nie mogła się zdecydować gdzie rudzielec ma zostać...
Gdzie trafi Cal ?
/Snape

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz